Jump to content

Statomania...


polop70

Recommended Posts

Witam chciałbym poruszyć następujący temat:

W mojej okolicy znajduje się kilka zawieszonych w działaniu keszy, w których po dezaktywowaniu zostały dodane logi znalezienia typu "fajne miejsce na kesza szkoda że go tu nie ma" itp.

 

I zastanawia mnie to czy jest to coś normalnego, czy wynika to z manii nabijanie statów, czy czegoś innego?

Link to comment

Może zamiast snuć różne dywagacje, po prostu zapytaj tego człowieka. Przyczyn może być mnóstwo, poczynając od zwykłej nieświadomości, poprzez pomyłki w pisaniu logów, zabawę według własnych zasad, różne happeningi, akcje protestacyjne, statomanię (jak, trochę bez wystarczającej argumentacji sugerujesz w temacie) i szereg innych potencjalnych powodów, na chorobie psychicznej skończywszy.

Link to comment

Nie mam za złe temu człowiekowi, ale zastanawia mnie jak to szufladkuje keszerski półświatek i czy to popularna praktyka. Argumentując moje przypuszczenia- przypadek to nie mógł być bo zrobił to w każdym zawieszonym keszu w moim mieście, a przedstawioną tezę uważam za najprawdopodobniejszą. Tyle. Kropka. Teraz już możecie mnie zjeść z to co napisałem :-).

Edited by polop70
Link to comment

Niestety praktyka, o której pisze polop70 i inne szwindle w celu poprawiania statystyk nie tyle nie są rzadkością, ale zaczynają być popularne.Przyczyn takiego zachowania jest wiele. Ja spotkałem się ze wszystkimi przypadkami, o których pisze dadoskawina. Myślę, że takim typowym wzorem do naśladowania stał się "bohater" innych postów na tym forum, pan MT-Jonea z Czech. Ja sam nigdy nie ukrywałem, że dla mnie geocaching bez gc-project byłby nudniejszy. Oprócz wędrówek,ujrzenia bardzo ciekawych miejsc i przyjemności samych poszukiwań, kręci mnie też rywalizacja, zdobywanie punktów,awans w tabeli,matrix. Nie uważam że jest w tym coś złego, choć zauważyłem,że niektórzy ukrywają to przed innymi a nawet tym szydzą. Choć mam na sumieniu parę "przewinień":jakieś grupowe(nie prawdziwe) ftfy i inne duperele, ale uważam się za uczciwego keszera.Zmierzam do tego, że konkurowanie w uczciwy sposób z oszustami, których jest naprawdę wielu,traci sens.Keszując w terenie nie wygram z rywalem siedzącym przed komputerem. Czasem zastanawiam się, czemu i z czego ci ludzie czerpią satysfakcję.Czy górę uważają za zdobytą jeśli wjechali na nią wyciągiem?

Jest jeszcze coś takiego jak reputacja. Owszem staty można zablokować ale jeśli ktoś z natury jest podvodnikiem (uwielbiam to czeskie słowo)to już się chyba nie zmieni i prędzej czy później wyjdzie szydło z worka.

Oczywiście to ogromny temat do dyskutowania. Ktoś napisze: Każdy niech się bawi jak chce, itp,itd. Takie jest moje zdanie i obserwacja,które tu przedstawiłem.

Link to comment

Jeśli chodzi o tego użytkownika z podanego przykładu - to jest faktycznie ciekawa postać. We Wrocławiu zalogował chyba wszystkie zarchiwizowane kesze. Co ciekawe, logował kesze z datą wcześniejszą niż jego start na GC. Kesze zarchiwizowane rok, dwa, czy też trzy wcześniej nie stanowią dla niego problemu. Wszystkie je "znalazł" i zalogował. Wpisy tego osobnika w innych keszach świadczą wyraźnie o osobie , jej poziomie intelektualnym i moralnym. Dodam, że zarówno ten użytkownik, jaki i jego dwóch kolegów, z którymi często wspólnie "keszuje" ma już wyrobioną opinię wśród wrocławskich keszerów. Niestety nic chyba nie można zrobić z takimi prymitywami i musimy znosić ich wulgarne wpisy w logach, kradzieże pojemników i tym podobne "przyjemności". Smutne to.

Link to comment

Jeśli ktoś kradnie skrzynki, dokonuje wulgarnych wpisów, loguje się tam gdzie nie powinien, to pewnie czerpie z tego przyjemność. Zakrawa mi to na ostatnią z przyczyn działań, na które zwrócił uwagę Dadoskawina, to może być choroba. Co gorsza, my ją karmimy naszymi wpisami, ale mam nadzieję, że on tego czytać nie potrafi. I nie jest to statystyk. Moim zdaniem za statystyków uważam tych, co to skrytkę znajdą, ale o miejscu nic nie wiedzą. Czasem myślę, że nawet go nie zauważyli. Ale czy mam prawo ich krytykować? Każdy lubi coś innego...

Link to comment

Ja bym tak daleko idących wniosków nie wyciągał. Jak już to po prostu zależy od wychowania, niekiedy (ale nie zawsze!) od wieku. Nie podoba mi się kierunek który przybrała post to trochę takie obgadywanie, żeby nie powiedzieć szykanowanie, danej osoby. Moimi zdaniem jak ma się jakieś osobiste pretensje to należy je załatwiać twarzą w twarz, ja chciałem dowiedzieć się tylko czy takie coś zdarza się często.

Edited by polop70
Link to comment

Ja bym tak daleko idących wniosków nie wyciągał. Jak już to po prostu zależy od wychowania, niekiedy (ale nie zawsze!) od wieku. Nie podoba mi się kierunek który przybrała post to trochę takie obgadywanie, żeby nie powiedzieć szykanowanie, danej osoby. Moimi zdaniem jak ma się jakieś osobiste pretensje to należy je załatwiać twarzą w twarz, ja chciałem dowiedzieć się tylko czy takie coś zdarza się często.

 

Ten przypadek jest tak przegięty, że publiczna "chłosta" na forum to najmniej dotkliwa kara. Według mnie takiemu gościowi należy się ban na zawsze.

Link to comment

Polop pisze, że to obgadywanie i publiczna chłosta z szykanowaniem, a ja raczej uogólniałem i czasem, to nawet mi takich gości szkoda, bo może jakąś traumą są niszczeni i odreagowują w ten sposób. Co do częstotliwości takich przypadków, to pewnie są nieliczne i dlatego wzbudzają emocję. Chociaż doświadczyłem zaboru moich skrytek, w które włożyłem wiele pracy "twórczej". Może rzeczywiście, zamiast poświęcać czas na akty zemsty, to porozmawiajmy jak się chronić przed niszczeniem skrytek? Ja doszedłem do wniosku, że najlepsze jest maskowanie i niedostępność, ale czerpię satysfakcję ze skrytek nazywanych bezczelnymi. Takie, co to wprost na widoku, a ich nie zobaczysz.

Link to comment

Ja bym tak daleko idących wniosków nie wyciągał. Jak już to po prostu zależy od wychowania, niekiedy (ale nie zawsze!) od wieku. Nie podoba mi się kierunek który przybrała post to trochę takie obgadywanie, żeby nie powiedzieć szykanowanie, danej osoby. Moimi zdaniem jak ma się jakieś osobiste pretensje to należy je załatwiać twarzą w twarz, ja chciałem dowiedzieć się tylko czy takie coś zdarza się często.

 

Ten przypadek jest tak przegięty, że publiczna "chłosta" na forum to najmniej dotkliwa kara. Według mnie takiemu gościowi należy się ban na zawsze.

 

Ciekawa uwaga, chociaż „ban” to może ździebko za dużo, bo kolega Czech, którego miałem okazję poznać i zamienić 2 zdania „Geocaching” to jest jego wielka miłość (która skręciła w totalnie niezrozumiałą dla mnie stronę), ale jakieś odgórne upomnienie od Centrali byłoby moim zdaniem jak najbardziej na miejscu.

 

Pojawia się pytanie (na które niekoniecznie tutaj oczekuję odpowiedzi) czy koledzy recenzenci, jako opiekunowie gry, nie mogą zgłosić Centrali (nie chodzi mi o „uprzejmie donoszę”), żeby dokładniej przyjrzeć się osobie wyżej wymienionego kolegi? Są tacy użytkownicy w Europie i na Świecie, którzy mają podobnie wykręcone numery, ale wierzę w ich uczciwość i prawdziwość znalezień.

 

Mi taki osobnik nie psuje zabawy, ale obawiam się, że takie zachowania są szkodliwe dla Geocachingu i powinny być zgłaszane. Na tegorocznym GIFF’ie był pokazywany film „It’s not about the numbers” i w momencie pokazania tytułu usłyszeliśmy od jakiegoś 13-15 letniego keszera „jak to nie chodzi o numery? to po co to jest!?”. Wydaje się, że właśnie najmłodsi są na takie nagięcia najbardziej podatni i pokazuje im, że skoro inni mogą tak naginać zasady to ja też mogę. Dziękuje za uwagę, Michał

Link to comment

Ja bym tak daleko idących wniosków nie wyciągał. Jak już to po prostu zależy od wychowania, niekiedy (ale nie zawsze!) od wieku. Nie podoba mi się kierunek który przybrała post to trochę takie obgadywanie, żeby nie powiedzieć szykanowanie, danej osoby. Moimi zdaniem jak ma się jakieś osobiste pretensje to należy je załatwiać twarzą w twarz, ja chciałem dowiedzieć się tylko czy takie coś zdarza się często.

 

Ten przypadek jest tak przegięty, że publiczna "chłosta" na forum to najmniej dotkliwa kara. Według mnie takiemu gościowi należy się ban na zawsze.

Pojawia się pytanie (na które niekoniecznie tutaj oczekuję odpowiedzi) czy koledzy recenzenci, jako opiekunowie gry, nie mogą zgłosić Centrali (nie chodzi mi o „uprzejmie donoszę”), żeby dokładniej przyjrzeć się osobie wyżej wymienionego kolegi? Są tacy użytkownicy w Europie i na Świecie, którzy mają podobnie wykręcone numery, ale wierzę w ich uczciwość i prawdziwość znalezień.

 

Po pierwsze, recenzenci to nie opiekunowie gry. To osoby, które mają pomóc w publikacji skrytek i nadzorem nad ich serwisowaniem. Tyle. Cała pozostała odpowiedzialność spoczywa na całej społeczności i HQ.

Niemniej jednak wczoraj zgłosiłem tego gościa do centrali z prośbą o pochylenie się nad jego znalezieniami. Poznałem Josefa osobiście i wiem, że to niby fajny gość, ale według mnie to solidne przegięcie i bardzo zły przykład dla innych.

Ja znam prawdziwe sytuacje, w których przegiął na całego i to właśnie te wymieniłem w zgłoszeniu. Reszta to dla mnie mit dopóki nie zobaczę dowodów, a takimi wolę się posługiwać.

Link to comment

Pamiętam sytuacje z kilku eventów, gdzie koledzy współgracze z podziwem opowiadali o rekordzie świata w liczbie znalezień jednego dnia. To była liczba rzędu 1500 keszy, kompletnie niewyobrażalna. I oczywiście niewykonalna bez przyjęcia, że przejechanie koło kesza i bez wysiadania z samochodu i być może od czasu do czasu spojrzenie jak kolega z teamu wbija do logbooka wspólną pieczątkę, uważa się za jego znalezienie. Praktyka powszechnie stosowana, powszechnie akceptowalna i w pełni zgodna z zapisami regulaminu, który wymaga tylko by w logbooku pojawił się nick osoby deklarującej "znalezienie".

 

Wracając do rekordu świata. Z ciekawości zerknąłem na statystyki, jak to wygląda dzisiaj. Można sobie sprawdzić tutaj:

http://project-gc.com/Statistics/TopCachesDay?country=United+States&submit=Filter&chartpage=1

 

Pięć i pół tysiąca znalezień w ciągu 24h? Nieźle.

Warto też zwrócić uwagę ze praktycznie wszystkie liczby w ścisłej czołówce są różne. A przecież wykręcenie 2000+ skrytek wymaga teamu co najmniej 4-osobowego. Wszystkie konta z czołówki teamowe? Nie sądzę.

 

Kolega, którego (jak się domyslam) dotyczą powyższe posty, jest w tych statystykach dopiero w połowie drugiej setki ze skromną liczbą nie przekraczającą 1500 znalezień jednego dnia.

Edited by dadoskawina
Link to comment

A gdzie zaczyna się "przegięcie" ?

 

Zalogowanie jednego kesza 5/5, gdzie zagadkę rozwiązała jedna osoba a na 20m drzewo weszła inna to już przegięcie czy takich skrytek musi być więcej (ile?) ?

Posługiwanie się kilkoma kontami (żony, dzieci, psa) czy zasłanianie się kontem "organizacji" to przegięcie?

Co z masowym logowaniem trackabli z listy przesłanej mailem/znalezionej w internecie?

A może wystarczy zalogować EC i nie wysłać odpowiedzi?

 

Dla mnie podejście niektórych osób przypomina "rozwiązywanie" krzyżówki przez wpisywanie losowych wyrazów (a czasami wręcz losowych liter) w puste pola, byle tylko je wypełnić a później móc chwalić się kilkoma wypełnionymi w 100% książeczkami krzyżówek. A wystarczy, aby ktoś, kto potrafi czytać i rozwiązał w życiu kilka krzyżówek, zerknął na kilka arkuszy, aby czar prysł - najważniejsze to mieć w kolekcji wypełnione kwadraciki ;-)

Link to comment

Właśnie dlatego dyskutowanie wybiórcze tylko konkretnych rodzajów "przegięć" i piętnowanie tylko wybranych osób uwazam za bezcelowe. W pełni się z Tobą zgadzam - wszystkie te sytuacje nie są przejawami czystej gry.

 

Różnica jest taka, że niektóre dziwne działania są sankcjonowane przez regulamin (jak np. "znajdowanie" 2000 keszy dziennie), inne są społecznie akceptowane (nie chce nam się wszystkim wpisywać w logbooku (oficjalnie "dla oszczędności miejsca"), więc wpiszemy "event team"). Nie słyszałem nigdy o sytuacji, żeby ktoś pokasował wpisy "znalazców" eventowych, mimo, że jedno "event team" zamiast 30 nicków jest kompletnie nieregulaminowe. Za to wciąż słyszę dyskusje "napisał w logu, że znalazł ale się nie wpisał bo nie miał czym" i zgodny chór poparcia dla masowego kasowania takich właśnie znalezień.

 

Kolega MT_ zasłynął swego czasu w Krakowie ze znalezienia wszystkich keszy, których nie było w terenie. Ale on nie robił tego wirtualnie. We wszystkich miejscówkach był i wszędzie zostawił strunówkę z logbookiem. Oczywiście zostało to zbiorowo potępione (słusznie), były akcje usuwania logów itp. Ale jak kilka miesięcy później inna ekipa dokonała samowolnej reaktywacji połowy "Wałów", to nie było żadnych głosów potępienia, jedynie pochwały i podziękowania za serwis. Z punktu widzenia regulaminu i odnotowania "znalezienia" sytuacja w obu przypadkach identyczna. Ale jeden jest nazywany podvodnikiem, a drudzy są chwaleni za wsparcie społeczności.

Link to comment

Ale jeden jest nazywany podvodnikiem, a drudzy są chwaleni za wsparcie społeczności.

 

Dlatego należy sprawę zignorować, zasłonić oczy i udawać, że nic się nie dzieje. Masz prawo, ale nie odbieraj prawa innym do interwencji. Jak Wy pisaliście kłamliwe protesty, było wszystko git.

Link to comment

Dlatego należy sprawę zignorować, zasłonić oczy i udawać, że nic się nie dzieje.

Nie. Ale nie rozumiem, dlaczego na pewne rodzaje zachowań jest powszechna nagonka, a inne - mające taki sam wydźwięk moralny - spotykają się z przyzwoleniem, a nawet poklaskiem społeczności.

 

Masz prawo, ale nie odbieraj prawa innym do interwencji.

??? Gdzieś Ty się w mojej wypowiedzi odbierania jakiegokolwiek prawa doczytał?

 

Jak Wy pisaliście kłamliwe protesty, było wszystko git.

Zdecydowanie jedno słowo napisałeś tu za dużo. Właściwie nawet dwa, bo nie zachowywałeś się wówczas jakby wszystko było git.

Link to comment

Miało być maniakalne ( chorobliwe) nabijanie statów, a są żale, pretensje, zaszłe historie, kłamliwe protesty. A gdzie jest miejsce na przyjemność, odpoczynek i odejście od codzienności, która wszystkie powyższe zawiera? No, może ktoś po mnie pojedzie, bo się wtrącam niegrzecznie?

Link to comment

@Tuniu - Ty trutniu jeden - :P - żartuję oczywiście (chciałeś żeby Cię pojechać)....

 

A serio to takie forum, gdzie każdy chce mieć swoje na wierzchu i mieć rację.

 

Po za tym jak czytam wypowiedzi osób wytykających innym "przewinienia" a sami mają niezły katalog przegięć pałki to mi się chce wymiotować.

 

Niestety lub stety to taka zabawa w której liczy się uczciwość ludzi i poziom akceptowalności postępowania innych graczy. Dla jednych przeginają pałkę a dla innych jest OK. Najważniejsze to bawić się dla siebie i swojej satysfakcji a nie dla innych.

 

ps.

 

Nasunęły mi się takie przykłady

WIGO odwrotka ---- Jedno, dwa, trzy grasz playerem. Kolejne nuda. Potem dowiadujesz się, że: a) można to zrobić symulatorem B) dostać kordy od kolegi - co robisz?

Trudna zagadka D=5 - patrzysz i ni w ząb... A pasuje mieć do matrixa, albo świeci ci pod domem... Idziesz na event a obok Ciebie rozmawiają o tym jak zagadkę rozwiązać. Co robisz? Uciekasz, zatykasz uszy czy słuchasz?

Kesz teren T=5 - Dowiadujesz się że idzie ekipa po takiego kesza - sami fajni ludzie. Chcesz z nimi iść, a oni Cię namawiają. Ale wiesz, że tylko jeden wejdzie na drzewo/słupa/zanurkuje i wpisze pozostałych.... Co robisz? Idziesz czy nie?

I to są przykłady z natury lekkich.... o ciężkich wolę nie pisać...

Link to comment

Zdecydowanie jedno słowo napisałeś tu za dużo. Właściwie nawet dwa, bo nie zachowywałeś się wówczas jakby wszystko było git.

 

Spróbuj policzyć ile słów za dużo Ty i wspierający protest z początku roku napisaliście atakując personalnie wiele osób, rzucając oszczerstwa i kłamiąc. Kalkulatora Ci nie starczy.

Nikt nawet nie pierdnął, żeby personalne ataki i nie mające z rzeczywistością oskarżenia ukrócić, a teraz wiele osób udaje, że nic się nie stało. Ba, przychodzą na eventy i udaje, że to nie oni. Oni przecież są w porządku.

Mając na uwadze powyższe bardzo proszę mnie przyzwoitości nie uczyć.

Edited by wantsky
Link to comment

@Tuniu - Ty trutniu jeden - :P - żartuję oczywiście (chciałeś żeby Cię pojechać)....

 

A serio to takie forum, gdzie każdy chce mieć swoje na wierzchu i mieć rację.

 

Po za tym jak czytam wypowiedzi osób wytykających innym "przewinienia" a sami mają niezły katalog przegięć pałki to mi się chce wymiotować.

 

Niestety lub stety to taka zabawa w której liczy się uczciwość ludzi i poziom akceptowalności postępowania innych graczy. Dla jednych przeginają pałkę a dla innych jest OK. Najważniejsze to bawić się dla siebie i swojej satysfakcji a nie dla innych.

 

ps.

 

Nasunęły mi się takie przykłady

WIGO odwrotka ---- Jedno, dwa, trzy grasz playerem. Kolejne nuda. Potem dowiadujesz się, że: a) można to zrobić symulatorem B) dostać kordy od kolegi - co robisz?

Trudna zagadka D=5 - patrzysz i ni w ząb... A pasuje mieć do matrixa, albo świeci ci pod domem... Idziesz na event a obok Ciebie rozmawiają o tym jak zagadkę rozwiązać. Co robisz? Uciekasz, zatykasz uszy czy słuchasz?

Kesz teren T=5 - Dowiadujesz się że idzie ekipa po takiego kesza - sami fajni ludzie. Chcesz z nimi iść, a oni Cię namawiają. Ale wiesz, że tylko jeden wejdzie na drzewo/słupa/zanurkuje i wpisze pozostałych.... Co robisz? Idziesz czy nie?

I to są przykłady z natury lekkich.... o ciężkich wolę nie pisać...

 

Każdy ma taką pojezdność o jakiej myśli... Oczywiści też żartuję - :P

Co do przykładów, to są rzeczywiście z kategorii bardzo lekkich, bo jak ktoś sam nie jest w stanie, a drugi powie jak, czy zaprowadzi, czy na drzewo wejdzie za starszego, to mnie nie mierzi, a nawet czasem może być miłe. Ja tam podpowiadam. A odbiorca pewnie sam przestanie czerpać z tego satysfakcję, jak będzie za dużo, to mu się przeje. A wracając do nagonek i połajanek, to przy innych problemach, myślę dlaczego? Co oni sobie zrobili. I ciągnie mnie do barku...

Link to comment

Aż się boję wtrącać w tą dyskusje, bo pewnie zaraz mi podjedzie pod dom jakaś czarna wołga... Niemniej odnoszę wrażenie, że prawie każdy post na tym forum prędzej czy później przemieni się w jakąś walkę dwóch przeciwległych stron, wzajemne oskarżenia, szarpaninę o to kto jest tym dobrym kto jest tym złym. Oczywiście też nie mogę demonizować i nie twierdzę, że ci którzy wczytają lub włączają się w jakąś kłótnie to źli ludzie i należy ich stąd wypędzać. To wszystko jest jak najbardziej naturalne, ale wydaje mi się po prostu, iż w co drugim wątku znajduje się przedłużenie jednej i tej samej kłótni.

 

Ale jeden jest nazywany podvodnikiem, a drudzy są chwaleni za wsparcie społeczności.

 

I tu po prostu wszystko zależy od uprzedzeń do danej osoby. Gdyby osoba obrośnięta w negatywne legendy zrobiła nawet coś dobrego to pewnie co drugi dopatrywałby się jakiejś nieczystej zagrywki, próby odwrócenia uwagi. I tak już jest, można tylko próbować patrzeć na różne sprawy obiektywnie, ale nie oszukujmy się u ludzi obiektywizm to tak naprawdę złudzenie.

Link to comment

Spróbuj policzyć ile słów za dużo Ty i wspierający protest z początku roku napisaliście atakując personalnie wiele osób, rzucając oszczerstwa i kłamiąc. Kalkulatora Ci nie starczy.

Nikt nawet nie pierdnął, żeby personalne ataki i nie mające z rzeczywistością oskarżenia ukrócić, a teraz wiele osób udaje, że nic się nie stało. Ba, przychodzą na eventy i udaje, że to nie oni. Oni przecież są w porządku.

Jesteś którąś z kolei osobą, która pochlebia mi, twierdząc, że to ja stoję za organizacją protestu. Niestety, przeceniasz moje zdolności. Protest nie wziął się ani z nikąd, ani z powodu widzimisię jakiegoś pojedynczego keszera. Konkretne wydarzenie, które nie może być postrzegane inaczej niż jako totalne lekceważenie graczy, poruszyło całą społeczność. A w wielu przelało czarę goryczy. Żaden punkt z treści petycji nie wziął się z nikąd. Wszystko bazuje na konkretnych doświadczeniach konkretnych keszrów, a personalne wnioski, o ile dobrze pamiętam, dotyczyły dokładnie dwóch (a nie "wielu" jak twierdzisz) osób.

 

Autorom petycji zarzucasz kłamstwa. Na jakiej podstawie? Gdy zapoznałeś się z jej treścią, nie byłeś w stanie wskazać ani jednego argumentu świadczącego o tym, żebyśmy mijali się z prawdą. Jedyne na co było Cię stać to wyrzucenie mnie i kilku innych bardziej aktywnych osób ze swojej grupy na FB. Wiedz, że nad treścią petycji pracowało kilkanaście osób i wszystkie punkty były weryfikowane.

 

I pewnie to czysty zbieg okoliczności, że po naszej petycji, pewne nienaruszalne kesze, które wbrew wszelkim regułom od lat blokowały miejscówki pozostając w stanie nieaktywnym, nagle zostały zarchiwizowane albo doczekały się reaktywacji...

 

Jeżeli chcesz ciągnąć tą dyskusję, proponuję założyć osobny wątek, bo ze statomanią to już nie ma nic wspólnego.

Link to comment

Autorom petycji zarzucasz kłamstwa. Na jakiej podstawie? Gdy zapoznałeś się z jej treścią, nie byłeś w stanie wskazać ani jednego argumentu świadczącego o tym, żebyśmy mijali się z prawdą. Jedyne na co było Cię stać to wyrzucenie mnie i kilku innych bardziej aktywnych osób ze swojej grupy na FB. Wiedz, że nad treścią petycji pracowało kilkanaście osób i wszystkie punkty były weryfikowane.

 

Wszystkie punkty były mrzonkami, drobnymi błędami lub kłamstwami i personalnymi wrzutami.

Po drugiej stronie były dowody, które nie zostały ujawnione, bo jawnego charakteru nie miały i mieć nie mogły.

Stworzyła się wokół petycji grupa, która personalnie atakowała nie tylko geocacherów, ale też ich rodziny. W najbardziej ordynarny i prymitywny sposób.

Petycja, jak wskazuje historia, miała wartość taką jaki osiągnęła efekt. Czyli żadną. Przypomnę: większa grupa ludzi kontra kilka osób z konkretami. Nikt jakoś nie podsumował akcji.

Teorie spiskowe wpiszcie do następnych, równie wiele znaczących, petycji.

Jako gracz i recenzent mam pełen szacunek do wszystkiego co mnie otacza i nie sądzę, żeby ktokolwiek miał mi cokolwiek do zarzucenia. Jestem też otwarty na krytykę i dyskusję czego dowiodłem wiele razy.

Ale do ludzi, którzy próbowali zmieszać kilkoro znanych mi osób z błotem bez jakichkolwiek dowodów, na podstawie prywatnego widzimisię, pseudo-vendetty i pomówień szacunku nie mam i zawsze będę mówił o tym głośno, bo tylko tyle mogę. Od ŻADNEJ osoby, nawet od tych, które przyznały, że je poniosło, nikt nie usłyszał słowa przepraszam. I to pokazuje z kim mieliśmy do czynienia.

Gdzie byłeś Ty i cała reszta jak szczuto i opluwano ludzi publicznie? Nikt się nawet nie zająknął, że może gdzieś jest granica wytoczonych dział.

Daliście się naiwnie wysterować, a prawdziwym quasi"mózgom" niczego nie można zarzucić, bo nie odezwali się ani razu. Smutne to jest bardzo.

 

Czy ja chcę mieć do czynienia z takimi ludźmi, nawet podczas zabawy? Absolutnie nie. Dlatego jako recenzent robię co muszę, a jako prywatna osoba, wszystkie te osoby mają zakaz wstępu do czasu aż nie zechcą wyjaśnić sprawy osobiście. Najlepiej twarzą w twarz. Jeszcze nikomu nie starczyło cywilnej odwagi (nie, to nie jest żadna groźba).

 

PS więcej dyskusji nie zamierzam prowadzić i przepraszam postronne osoby, że muszą to czytać

Edited by wantsky
Link to comment

Jeszcze takie coś przetrawię, ale logi typu:

-"Kesz nr. 557"

-"+1"

-"TFTC"

-Lub poprostu losowy zlepek liter typu "goog"- nie wiem... może to coś znaczy, ale moim zdaniem to nie ma sensu...

Chciałbym nawet usunąć, ale nie jestem wredny. Moim zdaniem jest to po prostu sprowadzanie kesza do rangi jednego numeracja oddanego do statów.

Link to comment

Jeszcze takie coś przetrawię, ale logi typu:

-"Kesz nr. 557"

-"+1"

-"TFTC"

-Lub poprostu losowy zlepek liter typu "goog"- nie wiem... może to coś znaczy, ale moim zdaniem to nie ma sensu...

Chciałbym nawet usunąć, ale nie jestem wredny. Moim zdaniem jest to po prostu sprowadzanie kesza do rangi jednego numeracja oddanego do statów.

 

Chyba nie zajarzyłeś. Logując w ten sposób, kolega m1strzunio wpisuje [FTF] - NIE. Niby wszystko okej, ale project-gc zalicza mu w ten sposób FTFa i statsy lecą. Ja się pytam po co? :)

Link to comment

Jeszcze takie coś przetrawię, ale logi typu:

-"Kesz nr. 557"

-"+1"

-"TFTC"

-Lub poprostu losowy zlepek liter typu "goog"- nie wiem... może to coś znaczy, ale moim zdaniem to nie ma sensu...

Chciałbym nawet usunąć, ale nie jestem wredny. Moim zdaniem jest to po prostu sprowadzanie kesza do rangi jednego numeracja oddanego do statów.

 

Chyba nie zajarzyłeś. Logując w ten sposób, kolega m1strzunio wpisuje [FTF] - NIE. Niby wszystko okej, ale project-gc zalicza mu w ten sposób FTFa i statsy lecą. Ja się pytam po co? :)

 

Fakt nie zajarzałem :-). Co niektórzy jak to się teraz mówi "szpanują" statami. Dla mnie to ma tyle sensu ile włączenie Street View,

stwierdzenie, że było się w Chinach i chwalenie się tym wszystkim w około. Co niektórzy lubią oszukiwać siebie, lub innych... Patrząc na spreparowane statystyki mówią do siebie: "wszyscy będą myśleć, że jestem taki dobry". Nic nie poradzisz...

Edited by polop70
Link to comment

Skontaktowałem się z autorem logów. Może się okaże, że sprawa ma inne wytłumaczenie.

A witam, późno ale udało mi się do domciu w końcu wrócić i jak obiecałem tak odpisuje na tą dziwną sprawę. Oczywiście, wiem że [FTF] jest liczone do statystyk w project-gc i zdaje sobie sprawę z tego, że dla pewnych ludzi może to być kompletnie niezrozumiałe czy lecenie na staty ale nie jest do końca tak. Staty w project-gc kompletnie mnie nie jarają - pewnie, że był jakiś okres w moim życiu, gdzie każdy pasek itp był ważny jak 100zł w portfelu ale to przeminęło z wiatrem, teraz mam zupełnie inne cele. Dzięki geocachingowi zdobyłem Koronę Sudetów Polskich a teraz zbieram kolejne szczyty do Korony Sudetów, Polski i Sudeckiego Włuczykija czy odwiedzam takie miejsca do których przeciętny geokaszer siedzący tylko w mieście nigdy nie dotrze (co jest dla mnie przykre bo moim zdaniem chyba taki jest sens tej gry żeby coś fajnego kurde zobaczyć.

 

A dlaczego olałem project-gc? Bo ono prowokuje do niezdrowych zachowań, ktoś wcześniej nazwał to statomanią. Znam dużo ludzi, znam ich możliwości, obserwuje logi ze swojego otoczenia i sorry ale jak najlepsi dają taki przykład nowym osobą, że nic poza statami się nie liczy to ja nie wnikam, nie tędy droga. Znam ludzi, którzy za ciągłość znalezień przez rok daliby się pokroić i nie przeszkadza im to że logują tak aby tą ciągłość zachować bo dostaną za to mega badża. Pominę już logowanie keszy, przy których się nawet nie było (ale FTF jest, co się ceni w oczach innych i można poszpanować na eventach). Mógłbym tak pisać i pisać ale prawda jest taka, że każdy przymyka na takie rzeczy oko. Nie chcę też pisać, kto jak i dlaczego ich sprawa ale jak kiedyś się pojawię na jakimś evencie to zrobię paru osobą obciach ;)

 

Co pomyślą o mnie inni? Niech myślą co chcą, każdy kto mnie zna dobrze wie, że mało mnie interesuje opinia innych. I tak zrobię co będę chciał bo ja bawię się dla siebie a nie dla was.

 

Korzystając z okazji, że już jestem na forum to chciałbym pozdrowić babcię i dziadka i wszystkich tych co lubią sobie wyhaczyć keszyka na rowerze!

Link to comment

Skontaktowałem się z autorem logów. Może się okaże, że sprawa ma inne wytłumaczenie.

A witam, późno ale udało mi się do domciu w końcu wrócić i jak obiecałem tak odpisuje na tą dziwną sprawę. Oczywiście, wiem że [FTF] jest liczone do statystyk w project-gc i zdaje sobie sprawę z tego, że dla pewnych ludzi może to być kompletnie niezrozumiałe czy lecenie na staty ale nie jest do końca tak. Staty w project-gc kompletnie mnie nie jarają - pewnie, że był jakiś okres w moim życiu, gdzie każdy pasek itp był ważny jak 100zł w portfelu ale to przeminęło z wiatrem, teraz mam zupełnie inne cele. Dzięki geocachingowi zdobyłem Koronę Sudetów Polskich a teraz zbieram kolejne szczyty do Korony Sudetów, Polski i Sudeckiego Włuczykija czy odwiedzam takie miejsca do których przeciętny geokaszer siedzący tylko w mieście nigdy nie dotrze (co jest dla mnie przykre bo moim zdaniem chyba taki jest sens tej gry żeby coś fajnego kurde zobaczyć.

 

A dlaczego olałem project-gc? Bo ono prowokuje do niezdrowych zachowań, ktoś wcześniej nazwał to statomanią. Znam dużo ludzi, znam ich możliwości, obserwuje logi ze swojego otoczenia i sorry ale jak najlepsi dają taki przykład nowym osobą, że nic poza statami się nie liczy to ja nie wnikam, nie tędy droga. Znam ludzi, którzy za ciągłość znalezień przez rok daliby się pokroić i nie przeszkadza im to że logują tak aby tą ciągłość zachować bo dostaną za to mega badża. Pominę już logowanie keszy, przy których się nawet nie było (ale FTF jest, co się ceni w oczach innych i można poszpanować na eventach). Mógłbym tak pisać i pisać ale prawda jest taka, że każdy przymyka na takie rzeczy oko. Nie chcę też pisać, kto jak i dlaczego ich sprawa ale jak kiedyś się pojawię na jakimś evencie to zrobię paru osobą obciach ;)

 

Co pomyślą o mnie inni? Niech myślą co chcą, każdy kto mnie zna dobrze wie, że mało mnie interesuje opinia innych. I tak zrobię co będę chciał bo ja bawię się dla siebie a nie dla was.

 

Korzystając z okazji, że już jestem na forum to chciałbym pozdrowić babcię i dziadka i wszystkich tych co lubią sobie wyhaczyć keszyka na rowerze!

 

I widzicie nie zawsze jest tak jak się domniemuje. Mam nadzieje, że ta sprawa nie sprawiła ci jakiś większych nieprzyjemności.

Link to comment

Szkoda, że kolega nie pomyślał, że ludzie zapitalają za FTFami, żeby zaistnieć w statsach na project-gc i takie logi im to uniemożliwiają. Nadal uważam, że to kompletnie bez sensu. Nie leci na statsy, ale wpisuje nadal [FTF] rejestrowane przez project-gc :)

Dla mnie to właściwie konkluzja całego wątku.

Link to comment

Szkoda, że kolega nie pomyślał, że ludzie zapitalają za FTFami, żeby zaistnieć w statsach na project-gc i takie logi im to uniemożliwiają. Nadal uważam, że to kompletnie bez sensu. Nie leci na statsy, ale wpisuje nadal [FTF] rejestrowane przez project-gc :)

Dla mnie to właściwie konkluzja całego wątku.

Jak Ci to przeszkadza, to poproś Groundspeaka, żeby wprowadził oficjalny znacznik FTF-a.

Albo Project-GC, żeby dodał trochę inteligencji do swoich algorytmów.

 

Podobno bawimy się dla siebie i jak oszukujemy to oszukujemy samych siebie. Kolega NIE oszukuje, a i tak dostaje cięgi za to że nic złego nie robi. Przykre.

 

Pomijam już fakt, że te wszystkie rankingi FTF-ów są o kant d... potłuc. Czy jest ktokolwiek w czołówce tego pseudorankingu, kto nie ma setek FTF-ów nabitych na gwarantowanych seriach eventowych, często jeszcze ze współrzędnymi otrzymanymi przed publikacją, że z litości o casusie Zabrza nie wspomnę?

 

A wiesz, że są osoby, które mają setki prawdziwych FTF-ów, ale nie logują tego w sposób widzialny przez Projekt-GC? Może te osoby - które przecież też psują ranking - też byś dla równowagi personalnie wskazał i napiętnował?

Link to comment

Szkoda, że kolega nie pomyślał, że ludzie zapitalają za FTFami, żeby zaistnieć w statsach na project-gc i takie logi im to uniemożliwiają. Nadal uważam, że to kompletnie bez sensu. Nie leci na statsy, ale wpisuje nadal [FTF] rejestrowane przez project-gc :)

Dla mnie to właściwie konkluzja całego wątku.

Jak Ci to przeszkadza, to poproś Groundspeaka, żeby wprowadził oficjalny znacznik FTF-a.

Albo Project-GC, żeby dodał trochę inteligencji do swoich algorytmów.

 

Podobno bawimy się dla siebie i jak oszukujemy to oszukujemy samych siebie. Kolega NIE oszukuje, a i tak dostaje cięgi za to że nic złego nie robi. Przykre.

 

Pomijam już fakt, że te wszystkie rankingi FTF-ów są o kant d... potłuc. Czy jest ktokolwiek w czołówce tego pseudorankingu, kto nie ma setek FTF-ów nabitych na gwarantowanych seriach eventowych, często jeszcze ze współrzędnymi otrzymanymi przed publikacją, że z litości o casusie Zabrza nie wspomnę?

 

A wiesz, że są osoby, które mają setki prawdziwych FTF-ów, ale nie logują tego w sposób widzialny przez Projekt-GC? Może te osoby - które przecież też psują ranking - też byś dla równowagi personalnie wskazał i napiętnował?

 

Każdy robi to co lubi- system opiera się nie na totalnej inwigilacji tylko na zaufaniu: gdyby tylko to miało sens to mógłbym zalogować wszystkie kesze np. W Małopolsce bez wychodzenia z domu i założę się że tylko kilku właścicieli keszy sprawdził je. Czuję się zobowiązany uznać za prawdę to co powiedział mistrzunio, a nie szukać teorii spiskowych na temat tego co on robi. Jak ludzie zapitalają za FTFami to chyba ich problem, bo nie jest to jakiś obowiązek tylko dodatkową statystyka dla tych co je lubią. Tak samo można być złym na kogoś, że w ogóle nie używa project-GC...

Link to comment

Oczywiście, wiem że [FTF] jest liczone do statystyk w project-gc

Czyli po prostu z premedytacją trollujesz i robisz to "bo możesz"?

 

Co będzie dalej? Założysz kesza za rynną, któremu ustawisz poziomy trudności 5/5, bo lubisz liczbę 5 i rozmiar "large", bo fajnie wygląda większy czerwony kwadracik?

 

Naprawdę musicie mieć zakazy systemowe żeby czegoś nie robić? Siedzicie w tym od iluś tam lat i doskonale wiecie co robicie źle (tak, źle!) a mimo wszystko łatwiej dostrzec Wam źdźbło w oku innego gracza niż belkę w swoim. (celowo piszę w liczbie mnogiej, bo takich przypadków jest mnóstwo).

Link to comment

Oczywiście, wiem że [FTF] jest liczone do statystyk w project-gc

Czyli po prostu z premedytacją trollujesz i robisz to "bo możesz"?

 

Co będzie dalej? Założysz kesza za rynną, któremu ustawisz poziomy trudności 5/5, bo lubisz liczbę 5 i rozmiar "large", bo fajnie wygląda większy czerwony kwadracik?

 

Naprawdę musicie mieć zakazy systemowe żeby czegoś nie robić? Siedzicie w tym od iluś tam lat i doskonale wiecie co robicie źle (tak, źle!) a mimo wszystko łatwiej dostrzec Wam źdźbło w oku innego gracza niż belkę w swoim. (celowo piszę w liczbie mnogiej, bo takich przypadków jest mnóstwo).

Stryker, ale proszę Cię. Nie trolluję tylko robię swoje, a to że w 200 keszach pojawił się jakiś dziwny tag to na prawdę jest taki problem? Powiedz mi gdzie ten tag w regulaminie GC ma przypisaną jakąś funkcję? No nigdzie, więc nie widzę w tym żadnego problemu. Są jakieś zasady i ich się trzymajmy. dadoskawina i polop70 słusznie zauważyli, że rankingi FTFów są do bani bo nie są sprecyzowane odgórnie i szkoda naszego czasu żeby sobie nimi głowę zawracać, ta gra opiera się tylko i wyłącznie na zaufaniu innych. Dlatego ze swojej strony cieszę się, że strona https://www.geocaching.com/my/statistics.aspx nie ma za dużo statystyk bo uwierz mi, jest tysiące ludzi którzy cenią bardziej to co zobaczyli dzięki tej grze niż jakąś beznadziejną odznakę za coś tam, której nawet nikt spoza otoczenia nie zrozumie sensu istnienia.

 

Aaa i nie snuj domysłów co było gdyby bo to się nie wydarzy, bez obawy. Punkty można zdobyć ale odzyskać honor w oczach już nie jest tak łatwo. Ja zawsze miałem specyficzne podejście i swój styl. W dodatku nie znasz mnie a jak chcesz coś mi powiedzieć w 4ry oczy to zapraszam (nie tylko Ciebie ale każdego keszera) 26 sierpnia 2017 do Bielawy, odczucia zza monitora są kompletnie inne niż rzeczywistość.

 

Pozdro!

Link to comment
Nie trolluję tylko robię swoje, a to że w 200 keszach pojawił się jakiś dziwny tag to na prawdę jest taki problem?
Z tej dyskusji wychodzi, że dla niektórych tak ;)

 

Ja keszuję dla siebie i zerkam czasem na gc-project żeby zobaczyć swoje statystyki i wiem, że jedyny sposób żeby ktoś mógł mi je zafałszować to kasowanie moich logów "found it"... Tak więc m1strzunio moich statystyk nie zaburza. A że jego nie odzwierciedlają rzeczywistości... Co mnie to...

Edited by KrystianT
Link to comment

Nie trolluję tylko robię swoje, a to że w 200 keszach pojawił się jakiś dziwny tag to na prawdę jest taki problem? Powiedz mi gdzie ten tag w regulaminie GC ma przypisaną jakąś funkcję? No nigdzie, więc nie widzę w tym żadnego problemu.

 

No widzisz, nawet nie doczytałeś i potwierdzasz tylko, że wg Ciebie jeśli coś nie jest regulaminowo/systemowo zabronione to będziesz to robił, bo tak Ci się podoba, mimo że innym to przeszkadza. To tak jakbyś mając wolny cały parking (tysiące różnych znaczników) zaparkował na chodniku 2m dalej, "bo nie ma zakazu", przeszkadzając ludziom, którzy poruszają się na piechotę. Nawet jak Ci ktoś zwraca uwagę to auta nie przestawisz, za to mówisz o honorze, stylu.

 

Jakbyś przeedytował te logi to wyszedłbyś z tego z klasą i niczego by Ci nie ubyło. Byłbyś już w połowie zamiast marnować czas na pokrętne tłumaczenie się tutaj.

 

I proszę Cię - nie zasłaniaj się tym, że ludzie Cię nie znają "w realu" i "źle" Cię oceniają. Specyfika tej gry polega na tym, że większość ma ze sobą kontakt wirtualny. Piszemy w tym samym języku, więc nie ma mowy o nieporozumieniach - dokładnie wiesz w czym jest problem.

Link to comment

Nikt nawet nie pierdnął, żeby personalne ataki i nie mające z rzeczywistością oskarżenia ukrócić, a teraz wiele osób udaje, że nic się nie stało.

 

Mówiąc szczerze, to trochę w temacie pierdziałem.

Jako zwykły użytkownik, nie mający dostępu do tajnej wiedzy, byłem w stanie zobaczyć w jak ordynarny sposób uprawia się manipulację i rozsiewa wyssane z palca pomówienia. Sposób konstrukcji petycji, w której każdy chcący wyrazić solidarność z odwołanym recenzentem został zmuszony do podpisania się pod fantasmagoriami internetowego awanturnika, jest doprawdy żenujący. Podpisujący się pod petycją użytkownicy dajmy na to z Pomorza, wyrażający potępienie dla recenzenta obsługującego Śląsk, z którym nie mieli (bo i mieć nie mogli) żadnego kontaktu poza lekturą owej petycji, to żenada najniższych lotów.

Petycja była umieszczona w listingu należącego do konkretnego użytkownika, a każdy użytkownik ponosi osobiście odpowiedzialność za swoje listingi i kropka. Zasłanianie się rzekomymi gremiami i zmanipulowanymi użytkownikami kompletnie nic tu nie zmienia. Nawet mi się nie chce dyskutować na ten temat.

 

Temat inny - logi m1strzunia - owszem, każdy bawi się tak, jak lubi, jednak jest to zabawa polegająca na interakcji z innymi użytkownikami i robienie czegoś "na złość" innym nie świadczy dobrze o użytkowniku. Rozumiem, że ktoś się nie chce bawić w statystyki, ale generowanie fałszywych psuje zabawę tym, co się w nie bawią. Zabawa w statystyki polega na porównywaniu się z wynikami innych. Po co generować fałszywe FTFy, skoro samemu się ich nie uznaje? Nie lubię pomidorowej, to nasram innym do zupy, nich też nie jedzą. Osobiście nie widzę wyższości zdobywania Korony Sudetów nad poznawaniem modernistycznych fasad kamienic, natomiast za niezwykle słabe uważam wywyższanie się z powodu takiego czy innego zainteresowania.

Link to comment

Szkoda, że kolega nie pomyślał, że ludzie zapitalają za FTFami, żeby zaistnieć w statsach na project-gc i takie logi im to uniemożliwiają. Nadal uważam, że to kompletnie bez sensu. Nie leci na statsy, ale wpisuje nadal [FTF] rejestrowane przez project-gc :)

Dla mnie to właściwie konkluzja całego wątku.

Jak Ci to przeszkadza, to poproś Groundspeaka, żeby wprowadził oficjalny znacznik FTF-a.

Albo Project-GC, żeby dodał trochę inteligencji do swoich algorytmów.

 

Podobno bawimy się dla siebie i jak oszukujemy to oszukujemy samych siebie. Kolega NIE oszukuje, a i tak dostaje cięgi za to że nic złego nie robi. Przykre.

 

Pomijam już fakt, że te wszystkie rankingi FTF-ów są o kant d... potłuc. Czy jest ktokolwiek w czołówce tego pseudorankingu, kto nie ma setek FTF-ów nabitych na gwarantowanych seriach eventowych, często jeszcze ze współrzędnymi otrzymanymi przed publikacją, że z litości o casusie Zabrza nie wspomnę?

 

A wiesz, że są osoby, które mają setki prawdziwych FTF-ów, ale nie logują tego w sposób widzialny przez Projekt-GC? Może te osoby - które przecież też psują ranking - też byś dla równowagi personalnie wskazał i napiętnował?

 

jaki jest casus Zabrza?

Link to comment

ale wiedza to zbędna, nawet jeśli piszesz książkę o historii polskiego geocachingu ;-)

Wręcz przeciwnie, zjawisko to miało charakter masowy i bezprecedensowy. Chcąc opisać polski geocaching rzetelnie i z różnych perspektyw, nie można pominąć tego wątku. Jest to zresztą świetny przypadek dla różnego rodzaju naukowych studiów zachowań społecznych.

 

W skrócie: poszła fama, że skrytki publikowane z okazji mega eventu w Zabrzu można logować jako FTF-y, niezależnie od tego, którym z kolei faktycznym znalazcą się było. W efekcie znaczniki {FTF} masowo pojawiały się nie tylko na skrytkach publikowanych w dniu eventu, ale też na tych opublikowanych (i zdobytych przez pierwszych śmiałków) kilka dni wcześniej, a nawet na skrytkach, które funkcjonowały już w systemie od dobrych kilku lat.

Link to comment

ale wiedza to zbędna, nawet jeśli piszesz książkę o historii polskiego geocachingu ;-)

Wręcz przeciwnie, zjawisko to miało charakter masowy i bezprecedensowy. Chcąc opisać polski geocaching rzetelnie i z różnych perspektyw, nie można pominąć tego wątku. Jest to zresztą świetny przypadek dla różnego rodzaju naukowych studiów zachowań społecznych.

 

W skrócie: poszła fama, że skrytki publikowane z okazji mega eventu w Zabrzu można logować jako FTF-y, niezależnie od tego, którym z kolei faktycznym znalazcą się było. W efekcie znaczniki {FTF} masowo pojawiały się nie tylko na skrytkach publikowanych w dniu eventu, ale też na tych opublikowanych (i zdobytych przez pierwszych śmiałków) kilka dni wcześniej, a nawet na skrytkach, które funkcjonowały już w systemie od dobrych kilku lat.

 

Do naukowych studiów społeczno-psychologicznych to cała nasza społeczność jest dobra :-)

Link to comment

Nie znam wszystkich eventów, pamięć ludzka jest też zawodna, więc proszę mnie sprostować, jeśli jestem w błędzie, ale z tym Zabrzem to nie był mega event, którego organizator przez mikrofon ogłosił wszystkim zgromadzonym, że można wszystkie opublikowane wówczas kesze logować jako FTF? Nie chcę rozsiewać plotek, dlatego bardzo proszę o sprostowanie, jeśli coś pomieszałem.

Link to comment

A propos statomanii, nieprawidłowości i Zabrza. Napiętnujecie te nieszczęsne FTFy dla wszystkich i na wszystkich okolicznych keszach, które oczywiście spowodowały znaczną dewaluacje FTFów i dały zły przykład innym, ale jak ktoś już tu zauważył sprawa FTFów to kwestia umowna, bo nie ujęta w żadnych regulaminach. A tymczasem samo wydarzenie uzyskało rangę MEGA-eventu przy 213 uczestnikach (https://coord.info/GC4XTZ2), gdy w regulaminie jasno napisano że Mega-event zaczyna się od minimum 500 uczestników. Jakoś w tym przypadku nikt nie protestuje, nie napiętnuje, tylko każdy jest zadowolony że ma w statach +1 Mega-event. :anitongue:

Link to comment

Organizator przez mikrofon ogłosił wszystkim zgromadzonym, że można wszystkie opublikowane wówczas kesze logować jako FTF? \

Nie, ogłosił, że można logować bez wysyłania odpowiedzi i jako FTF EC przy/w kopalni, których było raptem 9. Resztę to już sobie dopowiedziano.

Link to comment

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...